poniedziałek, 25 marca 2024

Modlitwy na Wielki Post - dzień trzydziesty piąty


 Dzień trzydziesty piąty

Czytanie

Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. 9 Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni.

( Rz5,8-9)

Rozważanie

Kto uznaje swoje grzechy i winę, ten już jest z Bogiem. Bóg potępia twoje grzechy; jeśli i ty je potępisz, zjednoczysz się z Bogiem. Człowiek i grzesznik to jakby dwie zupełnie odmienne rzeczywistości: człowiek jest dziełem Boga; grzech - dziełem człowieka. Musisz zniszczyć wszystko, czego ty jesteś autorem, by Bóg mógł ocalić wszystko, czego Autorem jest On sam. Musisz znienawidzić w sobie swoje czyny, by móc w sobie kochać czyny Boga. Gdy zaczynasz odczuwać wstręt wobec tego, co zrobiłeś, dopiero wtedy zaczyna się w tobie dobre dzieło, gdyż dopiero wówczas jesteś w stanie odrzucić złe działania. Dopiero wtedy postępujesz w prawdzie i zbliżasz się do światła. A co znaczy, że postępujesz w prawdzie? Znaczy to, że już nie schlebiasz sobie na próżno, nie starasz się omamić i łudzić sam siebie, nie mówisz: " Jestem sprawiedliwy" , gdy w rzeczywistości daleko ci do sprawiedliwości. Następnie zbliżasz się do światła, by jawne stało się to, że twoje uczynki pełnione są zgodnie z wolą Boga. Nie mógłbyś bowiem odczuwać bólu wynikającego z twojego grzechu, gdyby Bóg uprzednio cię nie oświecił i nie wskazał ci twej nieprawości. 

Biegnij cię zatem bracia, zanim nie ogarną was ciemności; czuwajcie i troszczcie się o wasze zbawienie; czuwajcie, jak długo pozostajecie w czasie; nie ociągajcie się w pielgrzymowaniu do świątyni Boga; nie odkładajcie na później czynienia dzieł Boga; nie dajcie się odcągnąć od nieustannej modlitwy; nie pozwólcie, by ktoś was ograbił z waszej pobożności. Czuwajcie, jak długo jest dzień; dzień bowiem jaśnieje, a tym dniem jest Chrystus.

Św. Augustyn, komentarz do Ewangelii wg św. Jana, 12,13-14

Modlitwa

Błagamy Cię, Panie, abyśmy znaleźli lekarstwo w ranie, światło wieczne w ciemnościach, w sumieniu czystość niewinności. Pragniemy bowiem z całych sił ujrzeć Twoje oblicze, lecz przeszkadzają nam ciemności, przez które staliśmy się ślepi. Chcemy ujrzeć niebiosa, lecz nie możemy, bo oślepiły nas ciemności grzechu. Wyjdź więc naprzeciw nam, modlącym się w Twojej świątyni, i ulecz w tym dniu wszystkich, bo przecież - czyniąc cuda - nie zachowywałeś szabatu. Oto przed chwałą Twego imienia otwieramy nasze rany, a Ty daj nam lekarstwo na nasze choroby. Wspomóż nas proszących, jak to obiecałeś, boś nas stworzył z niczego tym, czym jesteśmy. Uczyń balsam i dotknij oczu naszego serca i ciała, abyśmy- ślepi - nie popadli w zwyczajne błędy ciemności. Oto stopy Twoje obmywamy płaczem, nie odwracaj się od nas, upokorzonych. O dobry Jezu, obyśmy nigdy nie odstąpili od Twoich śladów, boś przyszedł pokorny na świat. Wysłuchaj modlitwy nas wszystkich i usuń z serc ślepotę naszych zbrodni, abyśmy widzieli chwałę Twojego oblicza w owej szczęśliwości wiecznego pokoju.

/ Prefacja liturgii mozarabskiej/

czwartek, 22 czerwca 2023

Panie Boże, dziękuję Ci za ten rok szkolny.

 Panie Boże, dziękuję Ci za ten rok szkolny. 
Bądź uwielbiony we wszystkich ludziach, których dane mi było w tym czasie spotkać.
Bądź uwielbiony we wszystkim, co udało mi się zrobić.
Bądź uwielbiony również w tych sprawach, które po ludzku zwyczajnie mnie przerastały.
Dziękuję Ci za dary Twojego Ducha, które były dla mnie wsparciem przez te dni. Za mądrość w podejmowaniu decyzji i za dar męstwa w kolejnych, często niespodziewanych wyzwaniach.
Dziękuję za siłę i wytrwałość, które pomogły mi dotrzeć do tego dnia, w którym kończy się kolejny rok szkolny.
Dziękuję Ci za ludzi, którzy byli dla mnie pomocą i podnosili mnie na duchu.
Dziękuję Ci za wszelkie narzędzia, które umożliwiły mi wypełnianie moich zadań.
Dziękuję Ci też za doświadczenie mojej słabości i za to, że Ty zawsze byłeś przy mnie, nawet wtedy, gdy było bardzo trudno. Dziękuję Ci, że nie wszystko szło po mojej myśli, bo dzięki temu mogła wzrastać moja pokora i zaufanie do Ciebie, bo Ty znasz moje serce i wiesz, czego mi potrzeba.
Panie Jezu, Najlepszy Nauczycielu, Ty sam najlepiej wiesz, jak wymagający był to czas.
Z całych sił starałem się wykorzystać go jak najlepiej, by nie był on bezowocny.
Przyjmij mój wysiłek jako wyraz mojego zaangażowania i daj mi pokój serca.
Przyjmij mój trud i daj mi radość z wypełniania mojego powołania.
Przyjmij mnie samego i posługuj się mną.
Oddaję Ci siebie, 
Amen.

niedziela, 31 października 2021

Dzień Wszystkich Świętych


 Dzień Wszystkich Świętych

Jest taki jeden dzień w roku,
Pełen zadumy i troski.
Dzień naszych wspomnień o bliskich,
Którzy usnęli snem boskim.

Przejdźmy przez bramę cmentarną,
Otwartą przecież na oścież.
I złóżmy hołd naszym zmarłym,
To takie piękne i proste.

Zapalmy znicze koniecznie.
Ich płomień, to Boża nić.
Ona nas z bliźnim połączy.
Zaiste to prawda, nie mit.

Bo kwiat nazywany złocieniem,
Lub chryzantemą jak chcesz,
Jest tylko grobu ozdobą,
Chociaż nie każdy to wie.

Uklęknij zatem przy grobie,
Zmów pacierz, jak kazał Bóg.
Bo tylko takim sposobem,
Będziesz pomóc Im mógł.

Wiesław Lickiewicz

piątek, 2 kwietnia 2021

Wielki Post - dzień czterdziesty

 

Modlitwa

Wielbimy Ciebie, który jesteś, 
który nas stworzyłeś z niczego, 
który nas ukształtowałeś na Twój obraz
 i Twoje podobieństwo, 
tchnąwszy w nas Twojego Ducha życia.
 Zostawiłeś nas na łonie świata, 
byśmy na nim żyli przed Tobą.
 W Twoich rękach jest nasza śmierć i nasze życie(...) 
Ty nas nazwałeś swoimi świątyniami i Twój Majestat jest w nas.
 Jak oznajmiłeś niegdyś przez usta Twoich Proroków: 
" Zamieszkam w nich i będę szedł z nimi".
 Ty przebywasz w ludziach wyciszonych. 
Ty zamieszkujesz w pokornych, 
Ty spoczywasz w ludziach pokoju i pokory, 
a znajdujesz radość w tych, którzy się nawracają. 
Spoglądasz na pobożnych i widzisz biednych. 
Ty pożyczasz od niegodnych jak człowiek nic nie wart. 
Nie ma granic Twoje miłosierdzie, nie ma miary Twoja dobroć. 
Wszystkie usta nie poradzą.
 Wszystkie języki nie zdołają oddać Twojej chwały

Afraates

Wielki Post - dzień trzydziesty dziewiąty


 

Modlitwa


Wołam do Ciebie Panie, Boże Abrahama, Boże Izaaka, Boże Jakuba i Izraela. ty, który jesteś Ojcem Pana naszego Jezusa Chrystusa. Boże, który w wielkości swego miłosierdzia życzliwie upodobałeś sobie w nas, abyśmy Cię poznali; który stworzyłeś niebo i ziemię i który panujesz nad wszystkim; który jesteś jedynym i prawdziwym Bogiem ponad którego nie ma innego Boga, udziel nam przez naszego Pana Jezusa Chrystusa darów Ducha Świętego, daj każdemu, kto czyta tę Księgę, aby Cię poznał, ponieważ tylko Ty sam jesteś Bogiem, aby stał się mocnym w Tobie, aby powstrzymał się od wszelkiej heretyckiej, bezbożnej i niegodziwej nauki.

/św. Ireneusz z Lyonu/

Modlitwa na Wielki Piątek i Sobotę. (1882r.)

 

Przy grobie Twoim, o Zbawicielu najświętszy! chce dzień dzisiejszy dusza moja przepędzić. Po obelżywej a najboleśniejszej śmierci zdjęto Ciało Twoje z krzyża i złożono je w grobie. Śmierć jest końcem wszystkich cierpień na ziemi, a grób jest spoczynkiem dla cierpiących. I Zbawiciela mojego ciało spoczęło w grobie, po zniesionych mękach i dokonanem wielkiem dziele odkupienia. Tu do ciała Twojego, o Jezu! zgromadzili się Twoi rozprószeni uczniowie: tu opłakiwali wybrani Twoi i święte niewiasty śmierć Twoją. O jakże żałosne łzy tu roniła Matka Twoja najświętsza, która niedawno wskroś żalem ściśniona pod krzyżem stała, i patrzała na Ciebie wśród bólów krew przelewającego! a teraz stoi przy grobie i najczulsze łzy wylewa. Tu święte niewiasty namaszczając Ciało Twoje wonnemi maściami, łzy najserdeczniejszej miłości, jako najdroższe perły, z niemi mieszały. Ach! i ja pragnę łzy miłości uronić przy grobie Twoim, Zbawicielu mój! Cały kościół, wszyscy wierni, na całym okręgu ziemi, od wschodu słońca, aż do zachodu smucą się dzisiaj. Posępna cichość dziś panuje w świątyniach; uroczyste śpiewy kościoła zmieniły się dziś i przybrały ton żałobny. Bo ten umarł, który był jego pociechą, chwałą i wonią. Nasz pośrednik i Odkupiciel, nasz Król i Zbawiciel, najsprawiedliwszy, najświętszy w grobie spoczywa. O Zbawicielu mój, Chryste Jezu! i w grobie wielbi Cię dusza moja, i cześć najgłębszą Ci oddaje. Odłączyła się wprawdzie dusza Twoja od Ciała i poszła zaspokoić, pocieszyć i zbawić dusze sprawiedliwych, w przeciągu czterech tysięcy lat oczekujących swego wybawienia. Ale ona wróci do tego ciała, które nie dozna skażenia. Tak i moja dusza wróci kiedyś do ciała swego, i ja wstanę w ciele moim, i widzieć Cię będę Zbawicielu mój! O duszo moja! nie bój-że się tedy śmierci, nie lękaj się grobu. Niech spoczywają kości moje, niech z nich ciało opadnie i zgnije; Ty przecież żyć będziesz; a i ciało niby uśpione, jak domek Twój znów wzbudzone zostanie. O Jezu! moja cała i jedyna nadziejo w śmierci i grobie! sprawże to łaską swoją, abym po świątobliwem życiu mógł umrzeć i spocząć w Tobie; bo wtedy dusza moja w Tobie i u Ciebie żyć będzie, a moje zaśnięte ciało oczekiwać będzie w grobie chwalebnego zmartwychwstania. Amen.

Po tej modlitwie zbliż się do krzyża położonego przed grobem i ucałuj rany Zbawiciela najświętszego mówiąc:

Zbawicielu Chryste Jezu! skrusz serce moje tym żalem i miłością, jakiemi było przejęte serce Magdaleny, gdy Twe nogi całowała i łzami umywała. Ach Panie! i ja podobny grzesznik całuję strudzone, zranione, i okrutnie przybite do krzyża nogi Twoje: dajże mi przy nich serdecznie westchnąć: zapłakać, i żałować za grzechy moje; niechże się stąd nie ruszę, póki mi, jak Magdalenie, nie odpuścisz wszelkie nieprawości moje! Całuję wskroś przebitą prawą rękę Twoją, pod którą jeden z dwóch łotrów wisząc, nawrócił się do Ciebie, i w dobrej nadziei umarł; pobłogosławże i mnie tąż ręką, Zbawicielu! niech mnie z grzechu podźwignie, niech w łasce Boskiej utrzymuje prawica Twoja. — Całuję i lewą, a niemniej dla mnie dobroczynną rękę Twoją: przytulże mię nią, jako Jana świętego do serca Twego; nie daj mnie stąd odrywać światu, a w dzień sądu ostatecznego nie dopuszczaj mi stanąć na lewicy miedzy kozłami. Całuję przebodzony włócznią, i Tomaszowi świętemu otworem pokazany bok Twój, Chryste Jezu! niechże mnie w nim przed gniewem sprawiedliwości Twojej, i pokaż mi przezeń wnętrzności miłosierdzia Twego. O święty wizerunku ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa! nie wiem, czy mi przyjdzie do tego, aby mi Cię podano przy zgonie życia mego; nie wiem i tego, czyli natenczas ćmiące się oczy moje dojrzą Cię? martwiące ręce moje uczują Cię; czyli spieczone gorączką usta moje ucałują Cię? Ach Jezu! rozpięta na krzyżu miłości moja, bądźże Ty odtąd na zawsze w sercu moim; nie daj mi oddalać się od Ciebie; obroń mnie od nieprzyjaciela duszy mojej! W rany Twoje zachowaj mnie, w godzinę śmierci mojej zawołaj mnie i każ mi przyjść do siebie, aby mi się dostało z świętymi Twoimi chwalić Cię na wieki wieków. Amen.

modlitewnik z 1882r

MODLITWA w czasie odwiedzenia grobu Pańskiego (1893r.)

 

 Z wiernymi w obliczu wszystkich aniołów stoję z najgłębszą pokorą u grobu Twojego, Jezu najsłodszy! zbliżam się do Twego wizerunku na krzyżu. Pobożnie całują rany Twoje, najświętszego ciała Twojego z najgłębszem uszanowaniem i upragnieniem, aby po wszystkich kościołach i miejscach całego świata, po wszystkich grobach wystawionych czczone, wielbione i adorowane były należycie. O najświętszy Zbawicielu świata Jezu Chryste! nie racz pogardzań modlitwą, moją największą prośbą przy dzisiejszem obchodzeniu pamiątki śmierci Twojej, niechaj płyną kr W Twojej najdroższej krople, dla obmycia nas z grzechów naszych. Niech przez nią oczyszczeni, poznamy prawdziwe dobro, któreś nam w męce Twojej niewinnej zapewnić raczył. Niech jej szacunek nie ginie w duszy naszej. Szanownem i świętem będzie dla nas wspomnienie Twoje Jezu, aż do śmierci niezwyciężonej miłości ku ludziom: głębokie i pokorne westchnienia nasze, niechaj napełnią serca nasze gdy zbliżamy się do nabożnego rozpamiętywania bolesnej i oraz cudownej śmierci Twojej Chryste. O jakże to bolesne życie na krzyżu z śmiercią się pasujące. O jakże to przenikliwy głos! z śmiertelną ociężałością zawołany! Boże mój! Boże mój! czemuś mię opuścił? O jak wiele męk, w jednej męce! O jak wiele śmierci w jednej śmierci Na widok niesłychanych cierpień i śmierci obelżywej Twojej Zbawicielu, zdumiały się nieba, wstrzęsła się ziemia, przerwała się zasłona kościelna. Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. Któryś dla nas narodzony, umęczony, przebodziony. Nie opuszczaj nas Panie w życiu i śmierci. Amen.

Za: "Złoty Ołtarz" (1893r.)